RPG 24

Zadzwonił dzwonek. Bastien nieśpiesznie wrzucił książki do torby, po czym wstał i powolutku ruszył do wyjścia.

Powoli dreptał w kierunku dziedzińca.

Bastien ponownie znalazł się w otoczeniu kolegów. Luźna pogawędka o czymś bezsensownym jest super.

Teraz do gry wchodzi suka Heidi i jej najlepsze przyjaciółki, które wspólnie tworzą licealną elitę.
-Zobaczcie kto tam siedzi!-Zawołała Adriana, gestykulując teatralnie rękami.

Dziewczyny wyminęły ją chichocząc, suki.

bardzo odważnie tak plecami

Bastien zachichotał pod nosem, widząc gest jaki dziewczyna skierowała w stronę bogaczek. Upewnił się, że blondynka w szpilkach Manolo zniknęła z horyzontu i wrócił do rozmowy, podczas której co chwila zerkał na nieznajomą. Po chwili pożegnał się z koleżkami i ruszył w kierunku Scarlett, a na jego usteczkach pojawił się zdystansowany uśmieszek.

-Cześć.-Zagadnął ją, poprawiając plecak na ramieniu.

Wow, tego Bastien się nie spodziewał. Zawsze laski jadły mu z ręki, jeśli można tak to ująć. Uśmiech chłopaka jednak jak szybko znikł tak i się pojawił.
-Widziałem, że jesteś nowa....-Rzucił po chwili, niby od niechcenia.-A dyrektorka poprosiła, abym się tobą 'zaopiekował'.-Kolejne kłamstwo pana Devereauxa, ma się we krwi te talenty.