Forum poświęcone RPG :)
-Jak jeszcze mama żyła zdradzał ją. Czasem słyszałam jak się kłócą lub jak mama płacze po nocach. Ale ona go nie zostawiła, kochała go i musiała cierpieć. Po śmierci mamy przez rok siedział u siebie. Wychowywała mnie gosposia, a on nawet nie raczył sprawdzać czy jeszcze żyję. Zawsze był zajęty pracą lub jakimiś kobietami.-powiedziała
Offline
- Nie wątpię.. Mam w życiu zasadę. Lubię bić i widzieć jak ktoś cierpi, ale gdy to równy rywal. Nie ranię kobiet i rodziny, tak sobie przyrzekłem po bójce z Zoe. Ale chowałem urazę.. Przez wiele lat. Wybaczyłem i Zoe i mojemu ojcu. Oni nie muszą o tym wiedzieć. Pojednałem się z nimi, bez ich zgody.. Nie czekaj, jak moja kumpela, ona pojednała się z ojcem dopiero jak umarł, na cmentarzu... - a za nimi szła Zoe, która na te słowa rzuciła się na Samuela i przytuliła go mocno, a on odwzajemnił uścisk
Offline
-Widzisz... ty zadajesz ból fizyczny, ja wolę psychiczny. Poza tym ty im wybaczyłeś, a ja tego nie zrobię. On nie zasługuje.-powiedziała i poszła po swoje rzeczy. Ubrała się i skierowała się w stronę domku. Wspomnienia uderzyły w nią z ogromną siłą i nie chciała, żeby widział jak płacze.
Offline